"Dobre SEO stosuje często te same narzędzia, co SEO złe. Robi to jednak w sposób nieuchybiający zasadom. "
Cześć! Jeśli tu jesteś, zapewne bardzo zależy Ci, by Twoja strona znalazła się wysoko w wynikach wyszukiwania. W ten sposób możesz przecież pozyskać więcej klientów, a przez to lepsze wyniki w swoim biznesie. W poniższym artykule przedstawię Ci dwie "szkoły" uprawiania pozycjonowania. Będą to odpowiednio Black Hat SEO i White Hat SEO. W omówieniu skupię na najważniejszych charakterystykach obu metod. Podam także najważniejsze przykłady działań, jakie można podjąć w ramach nich. Zapraszam do lektury!
Black Hat SEO
Dlaczego "czarny kapelusz"?
W filmach często spotyka się czarne charaktery, tj. postacie moralnie negatywne. Często symbolem złej postaci w popkulturze jest właśnie czarny kapelusz. I to jemu Black Hat SEO zawdzięcza swoją nazwę. Są to bowiem działania pozycjonerskie sprzeczne z etyką. Dążą one bowiem do maksymalizacji korzyści przy jednoczesnym całkowitym zignorowaniu obowiązujących zasad gry. Będą to między innymi wymogi, jakie wyszukiwarki narzucają pozycjonowanym treściom. Więcej powiem o nich w dalszej części artykułu.
Black Hat SEO - przykłady
W tej części artykułu wyjaśnię Ci, dlaczego Black Hat SEO jest nieetyczne poprzez pokazanie, jak się je uprawia. Pierwszą formą jest kupowanie linków zewnętrznych. Algorytmy wyszukiwarek oceniają między innymi wiarygodność danej strony. Tyczy się to zwłaszcza stron z segmentu YMYL (Your Money or Your Life, ang. Twoje Pieniądze lub Twoje Życie). Są to treści medyczne, prawnicze czy inwestycyjne. Ze względu na ich wpływ na odbiorcę wyszukiwarki sprawdzają, czy dana informacja cieszy się ogólnym uznaniem. Jednym z kryteriów jest linkowanie zewnętrzne. Są to linki prowadzące do danej strony spoza niej samej.
Innym sposobem na niemoralne pozycjonowanie jest cloaking. To angielskie słowo pozwolę sobie przetłumaczyć jako "ukrywanie się pod peleryną". Pochodzi ono bowiem od cloak, które oznacza pelerynę. Ta metoda polega na dwojakiej dystrybucji treści. Jedną treść otrzymuje odbiorca. Drugą algorytm pozycjonujący wyszukiwarki. Nie muszę chyba tłumaczyć, że w ten sposób oszukuje się swoich odbiorców. Jeszcze innym Black Hat SEO jest gromadzenie słów kluczowych. Oczywiście same słowa kluczowe nie są złe. Chcę jednak, żebyś znał różnicę, między ich dobrym, a złym użyciem. W Black Hat SEO słów kluczowych używa się w nadmiarze. Nie baczy się wtedy na poprawność językową, przyjazność treści czy jej merytorykę.
Black Hat SEO - czy warto?
Zdecydowanie odradzam sięganie po pozycjonowanie swojej strony w ten sposób. Na pierwszy rzut oka wydaje się to dobrym sposobem na szybkie poprawienie pozycji swojej strony. Niemniej w dłuższej perspektywie wyszukiwarka wymierza karę za takie działania. Przykładowo Google posiada obszerny i transparentny poradnik dla webmasterów. Pragnę podkreślić, że Black Hat SEO narusza niemal każdą wytyczną. A Google coraz lepiej wykrywa "spryciarzy".
Gdy zostają wykryci, są karani przez tak zwany filtr Google. Jest to algorytm wymierzony właśnie w nieetycznie pozycjonowane strony. Zamiast wysokiej pozycji otrzymują one bardzo niską. Częstym "wymiarem kary" jest "zesłanie" na drugą lub nawet dalszą stronę wyników wyszukiwania. Tam zaś mało kto zagląda. Jeśli ukarana strona ma charakter biznesowy, jej właściciel dotkliwie odczuje tę karę.
White Hat SEO
Etycznie - to znaczy jak?
Skoro Black Hat SEO jest z definicji nieetyczne, to White Hat SEO na zasadzie opozycji musi być etyczne. Myślę, że jego założenia można wyrazić w jednym zdaniu. W ramach White Hat SEO nie dąży się do ominięcia lub nagięcia zasad. Dotyczy to przede wszystkim zasad, jakie nakłada na webmasterów platforma Google. Jest to najpopularniejsza wyszukiwarka. Wręcz monopolista rynku tego typu usług. Tak naprawdę do jej wymogów dopasowuje się treści i działania SEO na swojej stronie. Inne wyszukiwarki nie są "warte świeczki". Są one stosowane w krajach, gdzie Google jest nielegalny lub przez pojedyncze osoby bojkotujące tą platformę.
White Hat SEO - czy warto?
Działania spod białego kapelusza nie naruszają wytycznych Google dla webmasterów. To z kolei oznacza, że nie pociągną one za sobą kary. Już to uważam za argument za wyborem działań spod tego szyldu. Owszem, efekty White Hat SEO przeważnie widzę później. Niemniej widzę je także dłużej, niż owoce działań zakazanych. Black Hat SEO po chwilowym cudzie przyniesie tragedię w postaci filtru Google. Z kolei White Hat SEO przyniesie wysoką pozycję, którą można utrzymywać latami, albo wręcz dekadami. Nawet, jeśli będzie to działanie mozolne.
White Hat SEO - jak się to robi?
Dobre SEO stosuje często te same narzędzia, co SEO złe. Robi to jednak w sposób nieuchybiający zasadom. Etyczny specjalista ds. pozycjonowania stron również wykorzystuje słowa kluczowe. Niemniej nie robi tego poprzez wciskanie ich, gdzie tylko może. Wręcz przeciwnie. Umieszcza je w tekście tak, że odbiorca niejednokrotnie nie wie, że ma do czynienia z tekstem poprawiającym SEO. Wspiera się w tym programami umożliwiającymi ich dobór w odpowiednich ilościach. Jest to oczywiście diametralne przeciwieństwo gromadzenia ich ponad miarę.
Etyczne SEO również stosuje pozyskiwanie linków zewnętrznych. Nie dzieje się to jednak poprzez ich kupowanie. Przykładową moralną metodą pozyskiwania linków jest po prostu tworzenie treści najwyższej jakości. W ten sposób internauci nieodpłatnie będą je linkować. Inną formą będą także wpisy gościnne. Są to wpisy publikowane pod własną marką, jednak poza swoim serwisem. W ramach pozyskiwania linków dba się także o unikalność swoich dzieł. Google niekoniecznie jest przychylny wobec treści zbyt podobnych lub wręcz całkowicie splagiatowanych.